Wieczorową porą,
kiedy świat układa się do snu…
Na samym dnie serca, budzą się pragnienia.
Zmęczone ciało, w pachnącej pościeli,
unosi się nad mętlikiem myśli,
snując wizję zbliżającego się jutra.
Zamknięte powieki, czują lekkość nowych planów i postanowień.
Długi sen, pozwoli zmierzyć się z chłodnym porankiem,
który stanowczo rozda swoje karty.
Pełna wiosennej świeżości,
chwycę w dłonie swoje ,,dziś”,
by wypełnić szczęściem, każde ,,tu i teraz” tego dnia.
Piękna kompozycja słów. Czytając muszę się uśmiechać. Powodzenia 🤗